"Wolne miejsce przy stole to znak otwartości". Zapraszamy na Skierniewicką Wigilię Miejską
Panie prezydencie, przed nami kolejne wigilijne spotkanie w Skierniewicach. To już tradycja, która co roku gromadzi mieszkańców naszego miasta. Jakie znaczenie mają takie wydarzenia dla lokalnej społeczności?
Krzysztof Jażdżyk: To prawda, wigilijne spotkania stały się już piękną tradycją w Skierniewicach, którą pielęgnujemy od lat. Mają one ogromne znaczenie, ponieważ odpowiadają na dwie istotne potrzeby. Z jednej strony to potrzeba bliskości i wspólnoty, która szczególnie w okresie Bożego Narodzenia nabiera wyjątkowego znaczenia. To czas, gdy chcemy być razem, dzielić się życzliwością i pozytywnymi emocjami. Z drugiej strony, wydarzenie to odpowiada na potrzebę stworzenia przestrzeni, w której każdy mieszkaniec – niezależnie od swojej sytuacji życiowej – może poczuć się częścią większej społeczności.
Skierniewice to miasto ludzi o wielkich sercach, otwartych i pełnych empatii. Dlatego też samorząd od lat organizuje takie spotkania, by dać możliwość wspólnego świętowania, dzielenia się opłatkiem, zaśpiewania kolęd. W czasie pandemii mieliśmy przerwę, ale teraz znów możemy się spotkać i cieszę się, że tę tradycję kontynuujemy.
W tym roku ponownie spotykamy się w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jak będzie wyglądać to wydarzenie?
Krzysztof Jażdżyk: Tak, zapraszam wszystkich mieszkańców już w najbliższy piątek, 20 grudnia o godzinie 17:00 do hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Pomologicznej 10; do tej starszej hali, którą wiele osób dobrze zna. Przestrzeń zostanie pięknie przystrojona w świątecznym klimacie. Będą kolędnicy, stoły zastawione tradycyjnymi wigilijnymi potrawami, jak pierogi, smażona ryba, świąteczne słodkości. Kluczowym momentem będzie dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń – nie tylko sobie nawzajem, ale także naszemu miastu.
Niektórzy mogą zauważyć, że frekwencja na takich wydarzeniach bywa różna. Czy uważa pan, że to ma znaczenie?
Krzysztof Jażdżyk:Oczywiście, zależy nam, aby jak najwięcej osób wzięło udział w tym spotkaniu, bo przecież jego celem jest budowanie więzi i wspólne celebrowanie świątecznej atmosfery. Niemniej jednak, nie chodzi wyłącznie o liczby. To wydarzenie jest jak pusty talerz, który tradycyjnie zostawiamy na wigilijnym stole – symbol otwartości i gotowości przyjęcia każdego, kto zechce do nas dołączyć. Chcemy stworzyć przestrzeń, w której każdy, kto tego potrzebuje, znajdzie miejsce. To nie jest Wigilia tylko dla osób w trudnej sytuacji materialnej – choć one oczywiście także są mile widziane. To spotkanie dla każdego mieszkańca, który czuje, że chce w ten przedświąteczny czas spotkać się z innymi, porozmawiać, pośpiewać kolędy i po prostu być częścią wspólnoty.
Wspomniał Pan również o potrzebie dotarcia z tą informacją do osób starszych i samotnych. Jak mieszkańcy mogą w tym pomóc?
Krzysztof Jażdżyk: To bardzo ważny apel. W naszym codziennym zabieganiu łatwo zapomnieć, że wiele osób – szczególnie starszych – może nie mieć dostępu do informacji, które przekazujemy w mediach społecznościowych czy w internecie. To osoby, które mogą czuć się samotne nie tylko w rzeczywistości, ale też w tej wirtualnej przestrzeni. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców – porozmawiajcie z sąsiadami, rodziną, znajomymi. Powiedzcie: „Hej, w piątek jest miejskie spotkanie wigilijne, warto przyjść!”. To doskonała okazja, by nie tylko przekazać ważną informację, ale też nawiązać kontakt z osobami, które być może czują się wykluczone. To świetna okazja, by odświeżyć stare znajomości lub stworzyć nowe. My ze swojej strony stawiamy na różne kanały komunikacji – oprócz internetu i mediów społecznościowych korzystamy z tradycyjnych mediów, takich jak prasa czy radio, a także z bezpośrednich rozmów. Wierzę, że wspólnie dotrzemy do jak największej liczby mieszkańców.
Jakie życzenia składałby pan Miastu Skierniewice?
Krzysztof Jażdżyk: Oczywiście można życzyć miastu kolejnych inwestycji, rozwoju infrastruktury czy nowych możliwości, ale przede wszystkim życzyłbym nam wszystkim, abyśmy pozostali tym, kim jesteśmy – miastem ludzi o wielkich sercach, pełnym empatii i gotowości do pomagania. Chciałbym, aby ta otwartość i dobroć, które nas wyróżniają, były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niech nasze Skierniewice dalej będą miejscem, gdzie ludzie nie tylko żyją, ale i tworzą wspólnotę. Wierzę, że dobro wraca, a mieszkańcy naszego miasta pokazują to na każdym kroku.