Blisko 30 lat walki o życie. Maciej kontra neurofibromatoza
LINK DO ZBIÓRKI www.wolniodraka.pl/donations/maciej-wysocki
Maciej bardzo mocno potrzebuje naszego wsparcia. To niezwykle dzielny Wojownik, który od blisko 30 lat toczy nierówną walkę z chorobą. Każda, choćby najmniejsza wpłata pozwoli Maciejowi pokryć koszta dojazdów do szpitali, lekarzy, opłacić prywatne wizyty lekarskie czy zakupić niezbędne wyposażenie codziennego użytku.
Historia nieprzerwanej walki o życie
Pierwsze niepokojące objawy, jakie się u niego pojawiły, wystąpiły już w 1997 roku, gdy miał zaledwie 5 lat. Rodzice zauważyli, że ciężko oddycha w nocy i udali się do lekarza w celu skonsultowania tego. Pierwsze podejrzenie – ziarnica złośliwa.
Wyniki przyniosły diagnozę – nie była to ziarnica, natomiast wykryto guza za szczytem lewego śródpiersia. Rozpoczęło się podawanie chemii, która nie przyniosła pożądanych rezultatów. Podjęto konsultacje z szerszym gronem lekarskim i zaczerpnięto porady u specjalistów.
Efektem tych działań było zaprzestanie leczenia chemią, które uznano za bezsensowne w tym wypadku i dodatkowo zdiagnozowano neurofibromatozę typu I. To choroba charakteryzująca się wytwarzaniem guzów w całym organizmie. Nie zawsze są złośliwe, ale mają tendencję do „uzłośliwiania się”. Oprócz tego, na skórze pojawiają się plamy przypominające wyglądem siniaki i plamy w kolorze „kawy z mlekiem”.
Następne lata to maraton walki o powrót do zdrowia. W 2002 i 2006 roku Maciej przeszedł operacje rekonstrukcji klatki piersiowej. W 2008 roku odbył się zabieg ablacji, który miał na celu poprawę wydolności serca. Następnie wykonano operacyjne usunięcie guza łopatki lewej w 2014 roku. Rok później, w 2015 roku, doszło do kolejnej operacji, tym razem usunięcia szeregu guzów w lewym udzie.
W tym samym roku nasz Wojownik przeszedł jeszcze jeden zabieg – usunięcia zmiany skórnej z prawej ręki. Dwa lata później usunięto kolejne zmiany skórne oraz guza znajdującego się przy żebrach, a to nadal nie był koniec zmagań Maćka...
Od tamtej pory nasz Bohater odbywa częste badania, konsultacje kardiologiczne i onkologiczne. Choć przez dłuższy czas była poprawa, to choroba ponownie przybrała na sile w pierwszej połowie 2022 roku. Guzy zaczęły rosnąć i pojawił się nowy, umiejscowiony w głowie, konkretnie w szczelinie Sylwiusza. Na przełomie września i października 2024 roku zostaną przeprowadzone kolejne szczegółowe badania, po których zostaną podjęte decyzje odnośnie dalszego procesu leczenia.
Razem możemy pomóc mu zwyciężyć!
Powrót do aktualności