Koszykarki Ósemki walczą o pierwszą ligę
Zacznijmy jednak od początku i od meczu na szczycie rozgrywek drugiej ligi kobiet z Polonią Warszawa. Spotkanie było największym koszykarskim hitem rundy zasadniczej. Rywalizacja dwóch czołowych zespołów sezonu 2017/2018 ściągnęła na trybuny hali przy ulicy Konwiktorskiej w Warszawie komplet widzów. Oprawa meczu była godna ekstraklasy do której Polonia zmierza. Mecz był szeroko reklamowany w stolicy oraz transmitowany
na żywo w telewizji internetowej i portalach społecznościowych. Spotkanie od pierwszych minut było bardzo zacięte. Lepiej w mecz weszły warszawianki niesione świetnym dopingiem swoich kibiców. Później do głosu doszły zawodniczki Ósemki, które wyszły na prowadzenie w drugiej kwarcie dzięki najlepszym tego dnia w swoich szeregach Marcie Piątek i Karolinie Zaborskiej.
Kliknij i przeczytaj o innych wynikach Ósemki.
Kuriozalna sytuacja na półmetku meczu z Polonią
Do połowy na tablicy widniał wynik 32:28 dla Polonii. Wtedy doszło jednak do kuriozalnej i nie mającej prawa bytu na tym poziomie rozgrywek pomyłki sędziów stolikowych. Drużyna Ósemki wychodząc na trzecią kwartę dowiedziała się, że w protokole nie dopisano jej czterech punktów i przegrywa ośmioma "oczkami". Pomimo protestów trenera Adriana El-Warda zmiana wyniku na niekorzyść skierniewickiego zespołu została zaakceptowana przez sędziów boiskowych. Poczucie niesprawiedliwego potraktowania wywołało nerwowość i znacząco wpłynęło na postawę w trzeciej kwarcie w której zawodniczki Polonii zbudowały przewagę. Ósemka rzuciła się do odrabiania strat, jednak nie starczyło już na to czasu. Ostatecznie Polonia Warszawa wygrała to spotkanie 76:60. Cała kontrowersyjna sytuacja została później po meczu zweryfikowana na podstawie zapisu wideo na korzyść Ósemki, jednak niestety wynik na tablicy pozostał bez zmian. Na słowa uznania zasłużył cały skierniewicki zespół, który kolejny raz pokazał, że potrafi walczyć jak równy z równym z głównym pretendentem do awansu do zaplecza ekstraklasy kobiet. Polonia tym zwycięstwem zapewniła sobie pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej. Nasze dziewczyny musiały jak najszybciej pozbierać się po porażce i stawić czoło kolejnej silnej ekipie ze stolicy – SKS 12 Warszawa.
Cenne zwycięstwo z SKS-em Warszawa
Starcie z trzecią w tabeli ekipą SKS-u było kluczowe dla układu tabeli. Zarówno Ósemka, SKS, jak i Huragan Wołowin i Ursus Warszawa wciąż mają realne szanse na drugie, premiujące awansem miejsce do półfinału i tym samym walkę o pierwszą ligę. Ostatecznie podopieczne trenera Adriana El-Warda wygrały przed własną publicznością 80:72 znacząco przybliżając się do awansu na zaplecze ekstraklasy. Bohaterką meczu była świetnie dysponowaną tego dnia Lucyna Sawicka. Dodajmy, że w pierwszym spotkaniu między tymi ekipami, Ósemka w dramatycznych okolicznościach wygrała w stolicy jednym punktem.
Pierwszy z trzech kroków w walce o awans
Był to pierwszy z trzech kroków w walce o utrzymanie pozycji wicelidera drugiej ligi kobiet. Kluczowym wydaje się kolejne najbliższe wyjazdowe spotkanie z drugim pretendentem do awansu, drużyną Ursusa. Ten mecz już 10 marca o godz. 12:00 w Warszawie. Ostatnia 18. kolejka zostanie rozegrana na hali przy ul. Tetmajera w Skierniewicach. 17 marca w wielkim finale rozgrywek drugiej ligi skierniewiczanki podejmą UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki. Tabela rozgrywek drugiej ligi [TUTAJ]
Początek meczu już o godz. 18:00.
Zapraszamy na trybuny!