Sport

Szybko, łatwo i przyjemnie! ŁKS Łomża - Unia Skierniewice 0:3!

Unia panowała na boisku praktycznie od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Grała pewnie i ładnie dla oka. Pierwszą groźną sytuację skierniewiczanie stworzyli sobie jednak dopiero w 20 minucie gry.  Wówczas w polu karnym faulowany był Adrian Pęgowski i sędzia bez zawahania wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kamil Łojszczyk, ale jego strzał wybronił bramkarz ŁKS-u. Niewykorzystana sytuacja nie podcięła nam skrzydeł, a drużyna zaczęła byc jeszcze groźniejsza. Po kilku nieskutecznych atakach, w 35 minucie gospodarzy napoczął Tomek Kolus, który pięknym, plasowanym strzałem tuż przy słupku, wykończył podanie Adriana Pęgowskiego i było 1:0! Chwilę później, ten sam zawodnik powinien podwyższyc prowadzenie, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce.

Po zmianie stron skierniewiczanie dalej napierali na bramkę Łomży. Kilka minut po wznowieniu gry bliski podwyższenia prowadzenia był Maciej Wyszogrodzki. Jego strzał zatrzymał się jednak na słupku. Chwile później, po rzucie rożnym drugą bramkę zdobył Konrad Niedzielski. Przy stanie 2:0 dla Unii drużyna grała jeszcze lepiej. Akcje były składne, szybkie, a na drużynę miło było popatrzec. Co więcej  gospodarze praktycznie nie stwarzali sobie okazji bramkowych, a Unia dalej napierała. Na boisku meldowali się kolejni zmiennicy, którzy także prezentowali bardzo dobry poziom. Na kwadrans przed końcem wynik ustalił Damian Warchoł. Ostatnie kilka minut należały do gospodarzy, którzy jednak nie potrafili pokonac dobrze dysponowanego Mikołaja Smyłka i Unia zainkasowała kolejne trzy punkty.

Warto dodac, że wygrana była tym cenniejsza, że punkty z Huraganem Morąg straciła Lechia Tomaszów Mazowiecki (1:1), co skutkowało awansem na ligowe podium.

Kolejne spotkanie już w najbliższą sobotę, 18 maja przy ul. Pomologicznej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Tradycyjnie zachecamy wszystkich do dopingowania naszego zespołu! Pierwszy gwizdek o godz. 17:00!

#WszyscyNaUnie