Sport

Goleada w sparingu z rezerwami Pelikana Łowicz

Piłkarze Unii potwierdzili wysoką formę i pewnie ograli rezerwy Pelikana Łowicz 6:0. Bohaterem był Kamil Sabiłło, który skompletował hattricka. Jeśli pogoda pozwoli, za tydzień unici zagrają pierwszy ligowy mecz rundy wiosennej z Wartą Działoszyn.

Wybrane zdjęcia

W sobotę (17.03) miała wystartować runda rewanżowa IV ligi. Niestety, jak już wcześniej informowaliśmy z uwagi na załamanie pogody, polski związek piłki nożnej postanowił przełożyć inaugurację o kolejny tydzień, a mecz ligowy ze Zjednoczonymi Bełchatów na 11 kwietnia. Spragnieni wrażeń i emocji kibice musieli zatem zadowolić się kolejnym sparingiem, a na sztucznym boisku przy ul. Pomologicznej zawitały rezerwy Pelikana Łowicz. Mecz kontrolny był także istotny dla trenera Rafała Smalca. Nie chciał on bowiem, aby zespół został wytrącony z rytmu meczowego. Przypomnijmy, że mecz z gośćmi z Łowicza był siódmym kolejnym, rozgrywanym co sobotę, sparingiem z rzędu.

Spotkanie nieoczekiwanie lepiej rozpoczęli goście, którzy w pierwszych dwudziestu minutach stworzyli sobie dwie stuprocentowe okazje do objęcia prowadzenia. Na szczęście przyjezdnym brakowało tego dnia skuteczności. Bo zmarnowanej drugiej „setce” przez „pelikany” do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić gospodarze. Podopieczni trenera Smalca w przeciągu kilku minut wybili przyjezdnym z głowy marzenia o korzystnym wyniku. Najpierw, w 21 minucie wynik otworzył Patryk Bojańczyk, a kilka minut później do siatki trafił Adrian Budka. Dwubramkowe prowadzenie utrzymało się do końca pierwszej połowy spotkania. Drugie 45 minut to już popis najlepszego strzelca Unii – Kamila Sabiłło, który między 46, a 75 minutą skompletował klasycznego hattricka. Rezerwy Pelikana dobił na chwile przed ostatnim gwizdkiem Krzysztof Wojciechowski, a Unia wygrała efektownie 6:0. 

Zwycięski marsz Unii

Nasi piłkarze kontynuują zwycięską passę, wygrywając szósty kolejny mecz kontrolny i z utęsknieniem wyczekują wznowienia rozgrywek w IV lidze. Przypomnijmy, że od początku roku pokonali kolejno Ursus Warszawa (2:1), Broń Radom (2:1), pierwszy zespół Pelikana Łowicz (3:1), Błoniankię Błonie (2:0), Mszczonowiankę Mszczonów (4:1). Przegrali jedynie z rezerwami warszawskiej Legii (0:3) na początku przygotowań. 

Wiosno przybywaj! 

Skierniewiczanie imponują formą i nie mogą się już doczekać piłkarskiej wiosny. – Czujemy się bardzo mocni, w czasie przerwy każdy dawał z siebie wszystko, pracowaliśmy bardzo ciężko – powiedział Patryk Bojańczyk na łamach Tygodnika ITS. – Jesteśmy gotowi, aby wywalczyć awans do trzeciej ligi. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia rywalizacji o punkty – zakończył. W podobnym tonie wypowiedział się również kapitan żółto-niebieskich Konrad Kowalczyk. – Wiem, że każdy z chłopaków solidnie przepracował okres przygotowawczy i to zaprocentuje w meczach ligowych. Na pewno każdy nie może się już doczekać tego dreszczyku emocji, który towarzyszy przy każdym meczu mistrzowskim. Mamy też nadzieję, że każdy mecz przybliży nas do upragnionej trzeciej ligi.  

Trudny wyjazd do Działoszyna

Jeśli nic się nie zmieni, pierwszy ligowy mecz rundy rewanżowej Unia rozegra już w najbliższą sobotę, 24 marca o godz. 15:00. Podopiecznych trenera Rafała Smalca czeka trudna delegacja do Działoszyna i mecz z trzecią w tabeli Wartą. Jak bardzo wymagający jest to rywal, świadczyć może fakt iż w pierwszy spotkaniu przy ul. Pomologicznej mieliśmy remis 2:2. Teraz czas na rewanż i najlepiej zwycięstwo! 

Fot. Adam Michalski/ Głos Skierniewic i Okolicy

Trzymamy kciuki!   
Po awans drużyno! 

Powrót do aktualności
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej jak je wyłączyć.