Damian Makuch strzela dla Lecha w meczu z Legią
W piątek (2.03) juniorzy młodsi Lecha Poznań zremisowali w meczu wyjazdowym z Legią Warszawa 1:1. W ostatniej grze kontrolnej przed powrotem na ligowe boiska trafienie dla zespołu trenera Bartosza Bochińskiego zanotował obrońca Damian Makuch , który oddał bardzo ładne uderzenie z linii szesnastego metra – czytamy na stronie poznańskiego zespołu. Przypomnijmy, że urodzony w 2002 roku stoper trafił do ekipy Kolejorza latem 2015 roku po ukończeniu szkoły podstawowej. Przez pierwszy miesiąc przebywał on w poznańskiej części akademii, a następnie trafił do drużyny trampkarzy do Wronek. Znakomita gra w barwach niebiesko-białych zaprocentowała i w grudniu skierniewiczanin oficjalnie związał się z drużyną Lecha trzyletnią umową, stając się kolejnym wychowankiem Widoku z profesjonalnym kontraktem po Jakubie Jasińskim z Widzewa Łódź.
W trwającym sezonie Centralnej Ligi Juniorów U-17 lechita stanowi pewny punkt środka obrony niebiesko-białych, w którym najczęściej partneruje mu Łukasz Bejger. Jak jego formę na półmetku sezonu ocenił trener Bartosz Bochiński? – Na przestrzeni minionej rundy Damian miał dużo okazji do tego, żeby pokazać się na boisku, ma rozegraną optymalną liczbę minut. Występuje u nas na pozycji środkowego obrońcy, ale według nas ma predyspozycje
do ustawiania go wyżej na boisku. Nieźle kontroluje piłkę, potrafi wykonać celne ofensywne podanie, penetrujące jedną bądź dwie linie w szeregach rywali. Dlatego w przypadku jego boiskowej pozycji możemy szukać różnych rozwiązań – dodaje trener Bochiński, którego drużyna będzie na wiosnę broniła tytułu mistrza Polski po raz czwarty z rzędu.– Damian jest świadomy tego, że jeśli będzie wypełniał codzienne obowiązki w naszej Akademii, będzie regularnie się rozwijał. Koledzy z zespołu mają do niego zaufanie, funkcjonuje on w radzie drużyny i jesteśmy ciekawi, jakie to będzie miało przełożenie na drużynę – komentuje szkoleniowiec juniorów młodszych Kolejorza. Sam Makuch daje kolejne argumenty, aby spełnić swoje największe marzenie, którym jest oczywiście zagranie na stadionie przy Bułarskiej. Występ przeciwko odwiecznemu rywalowi z Warszawy tylko go do tego celu przybliżył.
Powodzenia! Spełniaj marzenia!
Powrót do aktualności