Uczciliśmy pamięć poległych w lesie zwierzynieckim
Spotkanie poprowadził były prezes Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic Andrzej Charzewski. Punktualnie o godz. 15.00 oficjalne delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod pamiątkową mogiłą rozstrzelanych skierniewiczan. W spotkaniu wzięli także udział licznie przybyli uczniowie szkół i mieszkańcy Makowa oraz Skierniewic. Na koniec wszyscy zaśpiewali zwrotkę patriotycznej pieśni – „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”.– To miłe, że 17 września przeważającą część obecnych w lesie zwierzynieckim stanowią uczniowie szkół. To ważne aby szczególnie młodzi pamiętali o bohaterach, którzy wywalczyli dla nas upragnioną wolność. Kolejne pokolenia muszą jej strzec i pamiętać, że nigdy nie jest dana na zawsze – mówił podczas spotkania prezydent Krzysztof Jażdżyk.
Przypomnijmy, że zwłoki rozstrzelanych spoczęły w zbiorowej mogile w lesie. Po wojnie szczątki rozstrzelanych przeniesiono i pochowano na wojskowym cmentarzu przy ul. Kozietulskiego w Skierniewicach. Dziś sam pomnik upamiętnia, miejsce egzekucji niewinnych ludzi. Świadkiem tamtych tragicznych wydarzeń jest stara sosna znajdująca się koło pomnika ,która na pewno widziała śmierć 20 niewinnych ludzi. 17 września 1944 r. zginęli: Jan Bakalarski lat 35 robotnik, Jan Fastyn lat 17, Czesław Filipowicz lat 44 malarz, Jan Grabowski lat 44 kupiec, Józef Grabowski lat 40 hutnik, Władysław Grabowski lat 55 kupiec, Józef Jarczewski lat 48 robotnik, Tadeusz Jaworski lat 45 podoficer, Zygmunt Karwat lat 35 piekarz, Paweł Klepaczka lat 36 szewc, Józef Kopytek lat 42 robotnik, Władysław Łazęcki lat 44 dorożkarz, Józef Matyjaszczyk lat 37 szewc, Józef Pawelec lat 40 robotnik, Władysław Pawlak lat 35 dorożkarz, Stanisław Sawicki lat 26 elektryk, Mieczysław Siedlecki lat 47 rzeźnik, Jan Stefanowski lat 35 piekarz, Kazimierz Wysocki lat 23 ślusarz oraz mężczyzna nie znany.
Cześć i chwała Bohaterom!
Wybrane zdjęcia
